16.7.14

Rozdział 7 - "Rodzeństwo"

      Ten rozdział dedykuję Tobie. Tak, Tobie.


Rodzeństwo powinno zawsze szanować się,wzajemnie wspierać i pomagać sobie,dzielić ze sobą smutki i radości to takie oczywiste.Jednakże widząc takie rodzeństwo wielu z nas dostrzega w tym coś niesamowitego. 

^^)

-Ty miałaś być we Włoszech - oznajmił.
-A ty w Hiszpanii - powiedziała.
Tej całej sytuacji przyglądali się wszyscy. Byli zdezorientowani. Nie wiedzieli o co chodzi. Z rozmowy przeistoczyło się w kłótnię. 
-Przestań! - krzyknęli, znowu, razem. Chłopak i dziewczyna otwierali usta by coś powiedzieć, ale Violetta im przerwała.
-Chwila, przestańcie - powiedziała. -O co tu chodzi!? Dlaczego na siebie krzyczycie? - zapytała.
-To może ja opowiem - powiedział chłopak. - Jesteśmy rodzeństwem. Kiedy miałem około 4 lata wtedy rodzice rozstali się. Miesiąc po tym nasza mama związała się z Ricardo (do aut. ojciec Franczeski, ojczym Leona). Kilka miesięcy później urodziła się moja młodsza siostra -  odpowiedział. -Z tego wynika,że - zrobił pauzę - jesteśmy rodzeństwem - zakończył swój monolog.
W pokoju zapanowała grobowa cisza. Było słychać każdy najmniejszy ruch i oddech. Chłopak nie chciał opowiadać o swoim dzieciństwie. Nie mógł. Szybko przerwały ją dziewczyny rozmawiające o nowych ciuchach.

^^)

Następnego dnia dziewczyna wstała, umyła się, ubrała po czym zjadła śniadanie. Wsiadła do swojego auta i odjechała. Wyszła z samochodu, zamknęła drzwi i weszła do wielkiego budynku. Weszła do biura. Wzięła 2 kawy, które wcześniej kupiła, i weszła do biura swojego szefa. Chłopak siedział wpatrzony w ścianę. Jakby było tam coś interesującego. 
-Hej kochanie - wybudzony z transu spojrzał na nią, uśmiechną się, a ona pocałowała go w policzek.
-Cześć - odpowiedział. Postawiła jego kawę na biurku i usiadła na jego kolanach.
-Kotku co się stało? - zapytała.
-Nic kochanie - odpowiedział i uśmiechnął się. Dziewczyna odwzajemniła gest. 
-Jakby co to wiesz gdzie jestem -  powiedziała i zniknęła za drzwiami. Chłopak znów zaczął patrzeć się w ten sam punkt. 
Co jeśli ten e-mail był prawdą? 
Zadawał sobie te pytanie przez cały czas w głowie.

^^)

I oto koniec sielskich dni leonetty. 
Jak zauważyliście na moim blogu pojawiła się zakładka 'Bohaterowie'. za każdym razem jak dodam 1 parring będzie o nich wątek.
Co myślicie o tym e-mailu?
I co mogło być w nim napisane?
To wie tylko moja chora główka.
Dzisiaj mija dokładnie pół roku odkąd założyłam bloga... 
Szybko zleciało...
Jak mijają wam wakacje bo mi nieźle...
Dobra kończę...
Pozdrowionka 
T♥N♥





6 komentarzy:

  1. łał świetny blog
    rozdziały cudowne już nie mogę doczekać się
    następnego rozdziału <3333

    OdpowiedzUsuń
  2. O ludzie, fajowski!
    Hmm... Gratulacje z okazji pół roku bloga!
    Trzymaj się ciepło!
    Colie

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne.. Czekam na następne historie Leonetty.
    Zapraszam do siebie . Dopiero zaczynam .
    http://millandmill77.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj!
    Świetny rozdział :)
    Gratuluję (trochę spóźnione) z okazji tej półrocznicy bloga :)
    Wszystkiego najlepszego!
    Czekam na dalszy rozwój akcji!
    http://violletta-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy jaki e-mail...
    Leon i Fran rodzeństwem? Tego jeszcze nie było!
    Ciekawy wątek, nie powiem, że nie :D

    Wpadnij do mnie na nowy rozdział, przeczytaj i skomentuj proszę. Może zostaniesz na dłużej?
    http://violetta-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdział!!
    Fran i Leon rodzeństwem?!
    Ciekawi mnie ten e-mail.
    Ps. Kiedy next?
    Ps2. Możesz mnie odwiedzić?
    niespodziewana-milosc-leonetta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw po Sobie mały ślad. To dzięki Tobie mam pomysły.

Szablon oraz nagłówek stworzony przez Lune / Technologia Blogger / Credits: X X X